poniedziałek, 12 stycznia 2015

Pierwsza Miłość 3

Rozdział 3

Jechałam jakiś czas, nie patrzyłam na zegarek. Chciałam tylko jechać jak najdalej z tego miejsca... jak najdalej stąd... Jechałam zupełnie sama, nikt do mnie nie dzwonił, nikt nie pisał, nikt się o mnie nie martwił... Nawet moja najlepsza przyjaciolka Paola, której wszystko dokładnie opowiedziałam, miała mnie gdzieś... Kiedy dotarłam do stacji w Neapolu zaczęłam szukać autobusu, którym mogłabym dojechać do San Marco di Castellabate (to jest prawdziwa nazwa, jak dla mnie zbyt długa, więc będę mówiła po prostu San Marco), ale najpierw poszłam poszukać toalety, żeby się jakoś doprowadzić do porządku (przecież żadne dziewczyny - nawet Włoszki, które powszechnie słyną ze swojej urody - nie wyglądają atrakcyjnie, nawet w minimalnym stopniu, z rozmazanym przez łzy tuszem do rzęs i z rozczochranymi włosami, uch! ). W drodze do łazienki, o którą zapytałam się przechodniów, jak to ja, potknęłam się o krawężnik czy inne niebezpieczeństwo czychające na moje stopy. Już miałam upaść i na 100% coś sobie uszkodzić, gdy w tym momencie, ktoś złapał mnie w talii i podniósł do pozycji pionowej. Bałam się odwrócić, wiem, że to idiotyczne, ale jak już wspominałam nie potrafię nawiązywać jakichkolwiek kontaktow międzyludzkich, nawet prostej konwersacji. Ta Osoba wciąż mnie trzymała i czekała aż się odwrócę. Policzylam w głowie do trzech i powoli odwróciła się na pięcie...

2 komentarze:

  1. Julka, ja chcę więcej! Pisz mi tu teraz now, w tej chwili!

    Wpadnij do mnie. Cieszysz się na 100%

    julia-niki-4ever.blogspot.com

    dlaczego-kochamy-tak-mocno.blogspot.com

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nn dodam jak najszybciej... Cieszę się, ze Ci się podoba....
      Również pozdrawiam : -)

      Usuń